Dziś nastąpił nowy etap w jazdach nocnych, nastąpiło "oświecenie", a razcej oświetlenie drogi. Po wizycie u chłopaków w Grodzisku i zakupie nowej lampki jazda próbna z Czarkiem. Hmmm... nowa jakość jazdy "JA WIDZĘ!!!"
Wieczorna drzemka, hmm... tak na rowerze :) Pierwszy raz zdarzyło mi się bym zasypiał jadąc rowerem, niesamowite uczucie pomimo 3 stopni. Dobrze, że Czarek mnie zagadywał :) Nawet po tętnie widać, że spałem. Czas chyba odespać ten tydzień.
Po tygodniu dyżurów całodobowych nastąpił resecik, niestety chęci wystarczyło jedynie do Podkampinosu (z dodatkiem). Czas wyciągnąć grubsze rzeczy, gdyż w bieliźnie i kamizelce trochę mnie przewiało :( Wysokie tętno, ale czego się spodziewać po roku nierobienia niczego :)
Dziś żonka wyciągnęła mnie na wieczorną przejażdżkę Leszno-Łazy-Leszno. Hmmm... coraz lepiej Jej idzie :) W drodze powrotnej spotkaliśmy jakiś dwóch typków, strrrrasznie "zamulali" :D Chłopaki MTB Trophy już za wami, teraz jesteście na nizinach ;)
Wieczorna przejażdżka po pracy. Dziś dosyć leniwie, brak motywacji, no może prócz jednej: moja Kaśka dziś też zrobiła Leszno-Łazy-Leszno SUPER TAK TRZYMAĆ!!!!! ;)