Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2010

Dystans całkowity:296.21 km (w terenie 173.39 km; 58.54%)
Czas w ruchu:14:42
Średnia prędkość:20.15 km/h
Maksymalna prędkość:42.85 km/h
Maks. tętno maksymalne:190 (100 %)
Maks. tętno średnie:156 (82 %)
Suma kalorii:3304 kcal
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:32.91 km i 1h 38m
Więcej statystyk

Popołudniowy asfalt

Środa, 28 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria asfalt
Wypadzik z Cezarem: Leszno-Żelazowa Wola-Wola Pasikońska-Leszno, pierwsza część pod wiatr

Wieczorny asfalt

Poniedziałek, 26 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria asfalt
Wieczorna przejażdżka z Czarkiem: Leszno-Zawady-Wola Pasikońska-Leszno (zmykanie przed burzą), oj "mocy przybywaj" ;)

KPN cz.2

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Popołudniowa powtórka porannej przejażdżki (bez poszukiwań nowych "wyzwań")

KPN cz.1

Niedziela, 25 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Dziś samotnie, spokojnie, z szukaniem nowych górek w okolicach Granicy i szybką ucieczką przed leśnikiem :)
Przez groblę, Zamczysko, pod Granicę, Zamczysko, Babska Górka, Roztoka, Julinek

KPN

Niedziela, 18 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
grobla, 2x "górki Damiana + nasze"

KPN

Sobota, 17 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Poprzez groblę, "nasze górki +górki Damiana" x2

KPN

Czwartek, 15 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Dziś ponownie krótka przejażdżka z Jankiem, ale w odwrotnym kierunku: poprzez Julinek, "górki Damiana", "nasze górki", powrót przez groblę. Miłe zaskoczenie, wszystkie podjazdy pokonane bez większego wysiłku na łysej oponie z tyłu???

KPN

Środa, 14 kwietnia 2010 · Komentarze(0)
Kategoria trening
Przejażdżka z Jankiem. Z braku czasu: poprzez groblę (spotkanie z łosiem na bagnach), "nasze górki", "górki Damiana", powrót przez Julinek. Jak zwykle na pierwszym podjeździe "z cyklu Damianowych..." złe przełożenie i z buta :(

Świąteczny rozruch

Poniedziałek, 5 kwietnia 2010 · Komentarze(2)
Kategoria asfalt
Świąteczne lenistwo...
Miało być tak pięknie - do Brochowa, ale brak motywacji oraz chętnych spowodowało, że "spręża" dostałem dopiero ok. 16tej. Wynikiem tego była wycieczka krajoznawcza do Woli Pasikońskiej i próba przejazdu polną drogą
Wioskowe wertepu :) © ragore

która skończyła się forsowanie "wpław" dwóch potoków "gnojówki" :)
W nocy to nie da się tamtędy przejechać.
Miło i przyjemnie, powrót pod wiatr.