Dziś samotnie (jak zresztą za każdym razem :) Leszno-Julinek-żółtym do wiaty, później czerwonym do Roztoki-powrót czerwony aż do grobli- dalej niebieskim Leszno. "Delikatny" kryzys pomiędzy 15-17km ;) dystans ok.18km 2h09min55s
Na "długi weekend" wylądowaliśmy w Polańczyku, zatem wypadało się trochę poruszać ;) Poruszać znaczy pobiegać, a tereny są zaiste zachęcające nie tylko dla tej formy rekraacji. Teren mocno pagórkowaty, z licznymi dluuuugimi podbiegami. Niestety mój GPS (a raczej obsługujący go człowiek) nie jest doskonały i track jest w dwóch plikach :( Niestety trasa była ciągła, a sygnał się pogubił i skończył wcześniej :( Chyba czas zainwestować w nowy GPS