Asfalt
Niedziela, 21 marca 2010
· Komentarze(3)
Kategoria asfalt
Rano miało być bieganie, ale Cezar "spasował", więc w południe samotnie na rowerek. W tym roku dopiero drugi raz, zatem powoli się trzeba "rozjeżdżać". Cały czas pod wiatr, aż do Skarbikowa, tan nawrót i na obiad. Mała sesja na moście w Zawadach, pięknie wylała Utrata :)
Oczywiście przy tej temperaturze za ciepło się ubrałem :( czas pomyśleć o lżejszych ubraniach.
7783
Oczywiście przy tej temperaturze za ciepło się ubrałem :( czas pomyśleć o lżejszych ubraniach.
7783