Mazovia Piaseczno
Niedziela, 17 maja 2009
· Komentarze(2)
Hmmm... jeden wielki ból pleców. Zmiana pozycji przed zawodami zaowocowała najgorszym wynikiem, ledwo "doczłapałem się " przed Jankiem. Gdyby nie obietnica, że podczas nieobecnoścci Damiana pojadę giga, to zjechałbym na mega. Więc z niezliczoną ilością przystanków i rozciąganiem pleców pojechałem na giga. Czuć było, że "jadę" na szarym końcu przez ponad 40km minąłem jednego pechowca zmieniającego dętkę i jedna osoba minęła mnie na bufecie, a dalej nic - pełna kontemplacja przyrody i strzasznego bólu pleców. Miałem ze dwa razy chęć zejść, położyć się na trawie, by rozciągnąć plecy. I w takim stanie dojechałem do mety. Wiedziałem, że nowa pozycją zaowocuje bólem, ale nie sądziłem że aż takim.
Na pocieszenie dla mnie wystarowaliśmy w nowym team'owych strojach.
A propos: głupi to ma szczęście - wygrałem w tomboli koszulkę mazovii i multitool'a - to pewnie w nagrodę za zaciśnięte zęby na giga i pożyczenie pompki Michałowi na mega :)
Na pocieszenie dla mnie wystarowaliśmy w nowym team'owych strojach.
A propos: głupi to ma szczęście - wygrałem w tomboli koszulkę mazovii i multitool'a - to pewnie w nagrodę za zaciśnięte zęby na giga i pożyczenie pompki Michałowi na mega :)